Ogrzewanie elektryczne czy gazowe?
Planuję budowę domu o powierzchni użytkowej nieco ponad 75 mkw. Według informacji, najlepszym systemem grzewczym w takim przypadku będzie instalacja elektryczna lub gazowa. Bardzo proszę o pomoc w podjęciu decyzji. Jarosław z Zamościa
Czy aby na pewno ogrzewanie gazowe jest takie tanie, a system elektryczny sprawi, że „pójdziemy z torbami”? Tak… i nie. Przeanalizujmy „za” i „przeciw”.
Budynki o niewielkiej kubaturze, do tego dobrze ocieplone oraz wyposażone w inne energooszczędne instalacje, jak wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła, wymagają bardzo małej mocy do ogrzania. Pamiętajmy, że poważna inwestycja w kosztowne instalacje, jak np. gruntowa pompa ciepła przy niewielkim zapotrzebowaniu na ciepło nie szybko się zwróci. W tym przypadku wybór pomiędzy ogrzewaniem gazowym a elektrycznym jest jak najbardziej zasadny. Pamiętajmy jednak, że dokonać go powinniśmy dopiero po indywidualnej konsultacji z projektantem i/lub wykonawcą systemów grzewczych. W grę wchodzi bowiem wiele różnego rodzaju czynników
Podstawowym kryterium są z pewnością ceny paliw. Niestety, energia elektryczna jest nawet kilkukrotnie droższa od gazu. Za 1 kWh prądu zapłacimy ok. 55-60 gr, natomiast za 1 kWh energii wytworzonej z gazu – ok. 20 gr. Jednak w przypadku budynku o małej kubaturze kierowanie się tylko i wyłącznie kosztem wytworzenia 1 kWh może być mylące. W podjęciu na pewno pomoże nam wykonanie obliczenia sezonowego zapotrzebowania na ciepło do ogrzania domu oraz podgrzewania wody użytkowej – badanie przeprowadza np. osoba zajmująca się świadectwami energetycznymi. Uzyskany wynik pozwoli nam na przewidzenie kosztów związanych z tymi procesami.
Nie zapominajmy jednak, że powyższe wyliczenia dotyczą tylko kosztów eksploatacyjnych. Co z kosztami inwestycyjnymi? W tej konkurencji „wygrywa” ogrzewanie elektryczne. Tu wliczamy jedynie cenę paneli elektrycznych, sterownika oraz grzejników. Możemy wykorzystać istniejącą instalację energetyczną, nie jest nam potrzeby piec ani komin. Z kolei system gazowy wiąże się z zakupem pieca (to wydatek rzędu 3-17 tys. zł – a najtańsze rozwiązania są najczęściej najmniej efektywne), komponentów typu rury, wykonaniem instalacji przez fachowca oraz zbudowaniem kotłowni. W najlepszej sytuacji jesteśmy, jeśli nasza działka nie jest oddalona od sieci gazowej, inaczej uwzględnić musimy również wydatki związane z doprowadzeniem przyłącza.
Z drugiej strony instalacja oznacza w zasadzie bezobsługowy cykl pracy – przy odpowiednim kotle ogrzewanie odbywa się bez naszej ingerencji. Zwróćmy uwagę także na ciągłość dostaw gazu, przerwy w dostarczaniu paliwa zdarzają się bardzo rzadko. Ogrzewanie elektryczne jest natomiast bardzo komfortowe, również niemal bezobsługowe; liczy się też bezpieczeństwo użytkowania, brak konieczności konserwacji. Sporym mankamentem systemu jest z kolei możliwość przerw w dostawach prądu.
„Ogrzewanie elektryczne jest bardzo drogie! Nie umywa się do gazowego!” Tak, takie opinie są częste, wydaje się jednak, że wygłaszane bezrefleksyjnie i bez znajomości kontekstu. System gazowy wcale nie wydaje się taki tani, jeśli pod uwagę weźmiemy wszystkie koszty, również związane z wykonaniem instalacji – tym bardziej, jeśli nasz dom ma niewielką powierzchnię. Zanim więc podejmiemy decyzję przeanalizujmy wady i zalety obu systemów oraz porównajmy koszty.